Kartagina-inna historia Wiki
Advertisement

HannibalHannibal BarkasBarca (ur. 247 p.n.e., zm. 183 p.n.e.) – syn Hamilkara Barkasa, dowódca wojsk antycznej Kartaginy. Od 211r.p.n.e. do końca życia corocznie "wybierany" sufet Kartaginy

Spis treści

  

  • Wojna z Rzymem
  • Wojna z Hannończykami
  • Rządy Hannibala
  • Żona i dzieci Hannibala
  • Wojny Cyrenejskie
  • Wojna z Macedonią i Ich sprzymierzeńcami
  • Ostatnie lata
  • Zobacz też

Wojna z Rzymem

Dowództwo objął w 221 p.n.e., po śmierci Hazdrubala, który zginął w zamachu. Poszerzał kartagińskie posiadłości w Hiszpanii. Zajął m.in. sprzymierzone z Rzymem miasto Sagunto 219 p.n.e. W ten sposób rozpoczęła się druga wojna punicka. Hannibal wyruszył z Hiszpanii z 60-tysięczną armią przez Pireneje, południową Galię, Alpy do Italii. Po przekroczeniu Alp, w listopadzie 218 p.n.e. pokonał w bitwie nad rzeką Ticinius rzymskie oddziały złożone z welitów i ekwitów, dowodzone przez konsula Korneliusza Scypiona, który w walce otrzymał ciężkie obrażenia, a przed śmiercią uchronił go jego syn Publiusz. Następnie Hannibal zwyciężył armię drugiego konsula Semproniusza nad rzeką Trebią. Ostra zima w północnej Italii spowodowała śmierć jego słoni. Zadał jednak po niej armii rzymskiej wiele klęsk, m.in. nad jeziorem Trazymeńskim i pod Kannami 2 sierpnia 216 p.n.e. .

Później Rzymianie zaczęli unikać walki z samym Hannibalem, skupiając się na jego sojuszniczych Etruskach, którzy stale nękali ich grabieżczymi rajdami. Mimo jednak początkowych sukcesów i otoczeniu w Volsinii, dowodzący Etruskami kartagińczyk Karthalo dzięki fortelowi opuścił oblegane miasto. Nieudana akcja odwetowa na Etruskach, spowodowała że na stronę Kartagińczyków przeszły kolejne plemiona - np. Umbrów.

Tymczasem Hannibal pokonał w kilku mniej znaczących bitwach rzymskie siły, potem zaś rozpoczął swój zwycięski marsz przez tereny "Wielkiej Grecji" zdobywając/przyjmując kapitulacje kolejnych miast południowej Italii.

Rzymianie w 214 r.p.n.e. dowodzeni przez Tytusa Kryspina rozpoczęli kolejną próbę utrzymania się w Italii, rozpoczynając oblężenie jednego z głównych sojuszników Hannibala -Kapui. Na ratunek Hannibal wysłał Maharbala wraz z jego numidyjczykami oraz sprzymierzonych samnitów i greków - około 20 tyś ludzi.

Pod murami Kapui Maharbal starł się z wrogiem, gdzie odniósł wielkie zwycięstwo. Nie byłoby to jednak możliwe gdyby nie zdrada sprzymierzonych Umbrów, którzy w czasie walki nagle zaczęli na tyłach Rzymian organizować rzeź synów tego miasta. Wzięty w dwa ognie, Kryspin z wielkim trudem zdołał się wydostać z pułapki i przebić się do Rzymu.

Przejście Tarentu na stronę Kartaginy oznaczała zakończenie wyrzucania Rzymian z południowej Italii, teraz nic nie stało na przeszkodzie by ruszyć na Rzym, wsparty potężnymi posiłkami z wszystkich stron Italii. Rozpoczynając w czerwcu 213 r.p.n.e.oblężenie Rzymu, Hannibal w wyniku zawziętego oporu Rzymian, zdecydował się burzyć miasto budynek po budynku, ulica za ulicą aż do kompletnego upadku miasta, który wyznaczyło spłonięcie ostatnich rzymskich obrońców w świątyni Janusa.

Wojna z Hannończykami

Jeszcze w trakcie oblężenia Rzymu, Hannibal dostał wieści że niechętny mu Hannon, przeforsował na zebraniu rady starszych wyjęcie spod prawa jego pod pretekstem "zagrożenia istnienia republiki"

Hannibal początkowo nic nie zrobił - chciał najpierw zakończyć oblężenie Rzymu.

Kiedy jednak Rzym upadł w lipcu 212 r.p.n.e. Hannibal rozpoczął przygotowania do wylądowania w Afryce.

W wrześniu flota na czele której płynął starła się z flotą hannończyków nieopodal miasta Thapsus. Wielkie zwycięstwo jakie tam odniósł pozwoliło na spokojne "wypakowanie" przewożonych żołnierzy do miasta, które przeszło na jego stronę.

Z nieznanych nam przyczyn, dalszy marsz armii Hannibala został zatrzymany aż do kwietnia 211r.p.n.e. Kiedy to Hannibal wyruszył na czele swojej armii ku Kartaginie.

Z miasta jednak wyszli mu naprzeciw siły Hannona, i sprzymierzonego z nim króla Numidii Misagenesa - do starcia przeciwnych stron doszło w maju 211r.p.n.e. na wielkiej równinie nieopodal rzeki Bagradas.

Zwycięstwo jakie tam uzyskał pozwoliło mu na spokojny marsz ku Kartaginie, która spodziewał się że natychmiast otworzy mu bramy.

Zdziwienie jego musiało być ogromne gdy greccy najemnicy Hannona, dowodzeni przez Ksantipposa odmówili poddania miasta a nawet odparli kilka szturmów oddziałów Barkidy.

Dopiero obietnica amnestii dla stronników Hannona, i wypłacenie zaległego żołdu najemnikom Ksantipposa sprawiły, że miasto otworzyły bramy przed pogromcą Rzymu

Rządy Hannibala

Hannibal oparł się w swych rządach na dwóch filarach - jednym z nich była armia, która gotowa była bez zastanowienia wskoczyć za swym wodzem w ogień, drugim zaś byli kupcy, których faworyzował nowy władca Kartaginy od zawsze w sporach z właścicielami ziemskimi. Dopóki obie grupy popierały jego działania Hannibal mógł trzymać się pewnie "cuglów" władzy nad Kartaginą.

Sam ograniczył się do corocznego wyboru swojej osoby na sufeta, który o ile wcześniej sprawowały dwie osoby, teraz sprawował tylko on. Resztę jednak urzędów takich jak rada stu czy rada starszych Hannibal pozostawił w takiej formie jakiej były za republiki, ograniczył jednak dosyć znacznie podejmowanie przez nie niezależnych decyzji.

Ciekawą formą wzmocnienia zarówno swej władzy jak i próba zreformowania nieco skostniałego systemu kartagińskiej repubuliki był pomysł stworzenia obywatelstwa kartagińskiego, które mogli mieć nie tylko rdzenni fenicjanie ale również żołnierze, którzy będą stale służyć w armii przez 20 lat. Po skończeniu zaś służby, oprócz nagrody jakim było obywatelstwo, otrzymywali ziemie w której z cześć dziedzictwa Barkidów [ początkowo głównie w Iberii ]. 

Obywatelstwo kartagińskie  -dawało możliwość uczestniczenia w miejscowych wyborach urzędników wiejskich, miejskich czy dzielnicowych  -prawo bycia wybieranym na wszystkie urzędy -zaciąganie się do korpusu oficerskiego w armii -odpowiadanie za przestępstwa przed kartagińskich sądem, pomijając prawa miejscowych. -pozwalało na udział, bez pośredników, w handlu dalekomorskim.

Obywatelstwo kartagińskie można było nabyć poprzez  -rodzica, który posiadał obywatelstwo kartagińskie. -służbe 20-letnią w armii Kartaginy. -nadanie obywatelstwa przez suffeta.

Oprócz obywatelstwa Kartagińskiego, które bez problemu zdobyła jedynie klasa wyższa oraz bardziej majętna klasa średnia miasta Kartaginy, stworzono obywatelstwo fenickie przysługujące fenickim mieszkańcom imperium, którymi byli głównie kupcy i rzemieślnicy w miastach, mimo że było sporo uboższe niż obywatelstwo pierwszej kategorii dawało możliwość  - uczestniczenia w miejscowych wyborach urzędników wiejskich, miejskich czy dzielnicowych - udziału, bez pośredników, w handlu dalekomorskim. - zaciąganie się do korpusu oficerskiego w armii

W czasie reform ustroju Kartaginy, do pałacu Barkidy przybył sędziwy już Archimedes wraz ze swymi uczniami. Pojawienie się tego genialnego człowieka było dosyć niespodziewane, jednak jak się później okazało,został wygnany z rodzimych Syrakuz przez nowego władce miasta - Filona. Archimedesowi i jego towarzyszom po kilku dniach przebywania w pałacu została zaproponowany nadzór nad stworzeniem instytucji mającej odgrywać role ptolemejskiego Muzejonu, dostał także propozycje nadzoru edukacji synów Hannibala. W późniejszym czasie instytut prowadzony przez Archimedesa przyjęto nazywać Archimediomem.

Pokój pozwolił na ponowną dominacje Kartagińczyków w handlu w zachodniej części morza śródziemnego, a nawet po za nim, o czym świadczy chyba najlepiej stałe wyprawy morskie eskadr statków handlowych na tereny późniejszego imperium Wagadou w celu zakupienia tutejszej egzotycznych przedmiotów. Co prawda nieznane prądy co jakiś czas porywały w kierunku oceanu kartagińskie statki, jednak zyski jakie Fenicjanie otrzymywali na tych ryzykownych wyprawach tylko wzmagały ich wyprawy. Z czasem na tych terenach powstała kolonia kupiecka ( Nowa Gadira ) żyjąca z pośrednictwa pomiędzy miejscowymi a kupcami.


Żona i dzieci Hannibala

Hannibal tuż po śmierci Hazdrubala "Pięknego" i objęciu rządów w Iberii zawarł sojusz z Oretanami iberyjskim plemieniem które w tym czasie było najsilniejsze. By zacementować owy sojusz, ożenił się z córką wodza Oretanów - Imilkar. Mimo zawarcia małżeństwa z powodów stricte politycznych, te układało się znakomicie o czym świadczy że już rok później doczekał się bliźniaków - Adonnibala i Adherbala.

W czasie II wojny latyńskiej i późniejszej wojny hannońskiej jego najbliżsi zostali zostawieni w Nowej Kartaginie, gdzie się znajdowali aż do zwycięskiego triumfu Hannibala w Kartaginie w 211r.p.n.e.

Gdy w końcu przybyli do Kartaginy, Hannibal zapewnił im naukę u niedawno przybyłego genialnego Archimedesa.

Chłopcy mimo usilnych starań Archimedesa i innych nauczycieli nie byli zbyt pilnymi uczniami, zamiast ślęczeć nad papirusowymi zadaniami czy czytać dzieła antycznych mistrzów tragedii woleli jednak lekcje fechtunku czy słuchać dokonań ojca w jego opowiadaniach. Na dworze Hannibala walczyły ze sobą stronnictwa zarówno Adonnibala i Adherbala, każde z nich próbując zaszkodzić drugim. Cichej wojnie na dworze ucięła łeb decyzja wybrania na swego następce Adonnibala przez Hannibala. Oprócz porażki jaką ponieśli wtedy stronnicy Adherbala wywołało rozłam w rodzinie sufeta, gdyż jego żona Imilcar zareagowała na to z wyraźnym niezadowoleniem, ponieważ sama by wolała by to Adherball objął insygnia następcy, awantura jaka z tego powodu wynikła stała się przyczyną opuszczeniem przez Imilcar wraz z Adherbalem domu ojca. Jednak mimo podziału jaki nastąpił wśród bliskich braci, ci nie ukazywali tego wobec siebie, a być może po prostu Adherball pogodził się z wizją bycia jedynie podporą w przyszłych rządach brat .

Ostatecznie Hannibal doczekał się czwórki synów ( Adonnibala, Adherbala, Hamilkara i Maharbala ) oraz jednej córki (Sofonisbe )

Wojny Cyrenejskie

Wbrew początkowych zamysłom po zdobyciu Kartaginy nie wyruszył pokonać króla Numidii Misagenesa, sprzymierzeńca Hannona, a zawarł z nim rozejm.

Tak ustępliwy nie był już jednak wobec Nasamończyków, którzy pewni protekcji ptolemeuszy grabili kartagińskie ziemie aż po Leptis Magnę.

Mimo niebezpieczeństwa wybuchu wojny z Egiptem, w 197 r.p.n.e. na podbój plemienia Nasamończyków wyruszyli numidyjczyk Gullussys i fenicjanin Paltibaal, którzy dosyć szybko ujarzmili krnąbrnych nomadów - jeszcze w tym samym roku. I to nawet bez najmniejszych oporów ze strony Lagidów.

Było to spowodowane tym, że Egipcjanie zmagali się z wielkim najazdem plemion z płw Arabskiego, które zajęło większość ich sił. Ową chwilę postanowił wykorzystać Antioch -władca Monarchii Seleucydów, który wypowiadając wojnę Egipcjanom wysłał jednocześnie propozycję sojuszu Hannibalowi.

Ten z wielką chęcią wyraził zgodę ( widocznie nudziło go już życie w bezpiecznej Kartaginie w roli sufeta, z dala od wojska ) i w 196r.p.n.e. dołączył do wojny po stronię Seleucydów.

Wojna nie obfitowała w żadne heroiczne bitwy, czy szalone manewry którejś ze stron - po prostu Kartagińczycy sunęli się wzdłuż wybrzeża zajmując kapitulujące miasta Cyrenajki i czasem zdobywając szturmem jakąś ufortyfikowaną pozycję Egipcjan.

Wiele się nie zmieniło gdy Hannibal uderzył na Aleksandrię - które to opustoszałe miasto Hannibal zajął w listopadzie 196r.p.n.e.

Z wielkim zdziwieniem jednak Hannibal przyjął do wiadomości że greccy z Wielkiej Grecji i Etruskowie przyłączyli się wojny po stronie Egipcjan - widocznie zapomnieli jak ich wyrwał ze szponów Rzymian.

Konflikt z Egiptem zakończył się gdy pojmano władce Egiptu - Ptolemeusza, który za cenę wolności zrzekł się na rzecz Kartaginy całej Cyrenajki, a dla Seleucydów Celesyrii

Wojna z Macedonią i ich sprzymierzeńcami.

Konflikt jednak nie zakończył się po zawarciu pokoju z Egiptem. Wysłany do Wielkiej Grecji Gullusys pokazał krnąbrnym grekom co oznacza kierowanie miecza przeciw Kartaginie, rozbijając w bitwie pod Herakleją doszczętnie grekich hoplitów. Niedługo potem za wcześniejszymi instrukcjami Hannibala, podpisał pokój z Grekami w wyniku których Kartagina stała się panią wszystkich miast w Lukanii i Brucji.

Po tym zwyciestwię i otrzymaniu zapewnienia neutralności Samnitów, Gullusys wyruszył na północ naprzeciw zdradzieckich Etrusków. Wkraczając na ruiny dawnego Rzymu, gdzie rozbił tymczasowo obóz, zaczął ze zdziwieniem przyjmować posłów od kolejnych Etruskich miast, które kapitulowały przed nim jeszcze zanim pomyślał o ich obleganiu.

Jedynie Volsinnia stawiała opór licząc na odsiecz etruskiej armii zmierzającej do Italii przez Galię. Wiadomość o jej wyrżnięciu przez Galów sprawiła jednak że zarzucono oporu i skapitulowano przed zwycięzcami. Tu jednak Gullusys nie dostał żadnych wytycznych od swojego władcy, więc nałożył na Etrusków jedynie sporych rozmiarów trybut w 195r.p.n.e.

Kilka lat następnych skupiano się na zwalczaniu Macedońskiej floty, której liczebność uniemożliwiała dokonanie jakichś śmiałych desantów w Helladzie. W końcu jednak udało się uzyskać przewagę na morzu i w 190r.p.n.e. na Rodos wylądował sam Hannibal na czele 20 tyś ludzi - wydawałoby się wystarczającej ilości ludzi do zdobycia Rodos.

Nic bardziej mylnego - rodyjczycy swoją świetną organizacją i znajomością własnego terenu bardzo długo stawiali opór Kartagińczykom, których dowodzący Hannibal miał coraz mniej.

Przybycie posiłków Macedonii z kolei zmusiło pogromcę Rzymu do opuszczenia wyspy- zostawiając na niej ponad 10 tysięcy zabitych i zaginionych.

Owa klęska doprowadziło do rozejmu między Macedonią i ich greckimi sojusznikami, a Kartaginą kończąc konflikt definitywnie konflikt zaczęty w 197r.p.n.e.

Ostatnie lata

Po zakończeniu konfliktu Hannibal dostrzegł wyraźny wzrost potęgi Seleucydów, które to państwa zaczęło znacząco dominować Azję.

Przewidywanie, że w przyszłości mogą stać się sporym problemem, sprawiło że stosunki między Kartaginą a monarchią Seleucydów wyraźnie się osłabiły. Hannibal wręcz zaczął tworzyć anty-seleudzki front wśród państw czujących się zagrożonych z ich strony.

Przez ostatnie 15 lat, Hannibal coraz bardziej odczuwał starość - pogrążając się coraz bardziej w nostalgii za dawnymi czasami. Zdobytą władzą zaczął coraz bardziej dzielić się z swoim następcą - Adonnibalem, który zostawał wprowadzany w coraz to nowe arkany władzy.

Nawet jednak na Hannibala przyszedł kres - śmierć jego opisał kronikarz Bomilkara I, Tales z Messany.

Wydarzenie roku 175 p.n.e. skończyło pewną epokę w dziejach Kartaginy. Hannibal - pogromca Iberów, Rzymian, hannończyków jak i Egipcjan - przegrał swoją ostatnią bitwę o życie z bogiem śmierci. Przez prawie tydzień walczył z wysoką gorączką aż w końcu ją przegrał. Parę minut przed śmiercią otoczony przez rodzinę, najbliższych przyjaciół jak i lekarzy, ostatnimi siłami nakazał wszystkim opuścić pokój, oprócz swemu synowi Adonnibalowi, do którego tak przemówił

- "Urodziłem się żeby podnieść ten kraj z kolan na jakich go zostałem, żyłem by utopić Rzym w krwi za wszystko krzywdy z ich strony, teraz zaś umieram byś mógł kontynuować dzieło moje i mojego ojca - nie zawiedź nas." - słowa wymawiał coraz ciszej, aż ostatnie słowo było praktycznie nieme, aż odszedł w objęcia śmierci. Adonnibal wychodząc z komnaty i zmierzając korytarzem, słyszał jedynie płacz kobiet który rozchodził się donośnie wśród wszechogarniający ciszy jaka wtedy nastała...

Zobacz też

Advertisement